Plecaki szkolne dla prymusa
Rok szkolny, co prawda, rozpoczął się dwa tygodnie temu. Można uznać to jednak za sporą zaletę przy prowadzeniu testów plecaków szkolnych. W końcu pociecha nosiła go już przez kilkanaście dni i potrafi określić, z jakiego powodu podoba mu się ten model lub ma do niego kilka uwag. A modele mogą mieć kilka podstawowych defektów.
Największe wady plecaków szkolnych
Skoro mowa będzie też o zaletach, musimy poświęcić chwilę na negatywne elementy produktów, które pojawiają się na półkach. Kupując plecaki szkolne, należy oszacować, jak dużą wagę uczeń będzie dźwigał na swoich barkach. Jeśli podręczniki i elementarze ledwo mieszczą się w plecaku, to znak, że niezbędny będzie model usztywniany na plecach, ze wzmocnieniami na ramionach i obowiązkową wstawką w spodniej części (tak, by nie przecierał się po ułożeniu na podłodze).
Plecak z przegrodami funkcyjnymi
Warto zadbać o to, by produkt posiadał kilka dedykowanych przegród dzięki którym maluch zadba o odpowiednią organizację. Wewnątrz tuż obok wzmocnienia, w największej komorze, należy umieścić najcięższe książki i podręczniki w twardej oprawie. W drugiej, wewnętrznej, swoje miejsce znajdą zeszyty i przybory szkolne. Niezwykle przydatne są kieszonki boczne, w której można nosić wodę bądź termos. Mniejsze kieszonki to przestrzeń na "stałe" elementy wyposażenia ucznia - niewielką apteczkę, niezbędne leki, przybory higieniczne. Jeśli maluch uczęszcza również na zajęcia ruchowe, warto sprawdzić, czy plecak szkolny nie posiada dodatkowych karabińczyków, na których można zawiesić torbę, kosmetyczkę bądź obuwie.
Warto sięgać po produkty wodoodporne i łatwo ścieralne. Jeśli zabrudzisz taki model, z łatwością oczyścisz go wilgotną szmatką, nawet bez detergentu.